Polscy łucznicy bez sukcesów podczas PŚ w Szanghaju

łucznictwo

Chiński Szanghaj nie okazał się szczęśliwy dla polskich łuczników. Najwyższe miejsce w Pucharze Świata zajęła w konkurencji łuku bloczkowego męska reprezentacja Polski, która odpadła w 1/8 finału i ostatecznie została sklasyfikowana na 9. miejscu. W konkurencji łuku klasycznego nasi reprezentanci zajęli dalsze lokaty.

Polscy bloczkowcy, o czym pisaliśmy na początku chińskiego PŚ, byli naszą nadzieją medalową. Przypomnijmy, że w zeszłym roku sięgnęli  w Berlinie po złoty medal mistrzostw świata. Wtedy wystąpili w składzie Rafał Dobrowolski, Łukasz Przybylski i Przemysław Konecki. Teraz w Chinach Dobrowolskiego zastąpił Filip Szeląg. Polacy w 1/8 finału ulegli 224:228 Duńczykom, co dało im 9. miejsce. Najlepsi okazali się Hindusi, którzy w finale pokonali 238:231 Holendrów.

Indywidualnie nie było lepiej. Ex aequo na 17. pozycji rywalizację zakończyli Przemysław Konecki i Łukasz Przybylski (ten podczas MŚ w Berlinie wywalczył srebrny medal). Dopiero 67. w stawce 75 łuczników był Filip Szeląg, a 70. Rafał Dobrowolski. Wygrał Austriak Nico Wiener.

Powodów do radości nie mieli też Polacy w konkurencji łuku klasycznego (mniej sztywnego od bloczkowego). W Szanghaju nasz kraj reprezentowało ośmioro łuczników. Na 17. miejscu w gronie 24 uczestników zakończyła zmagania reprezentacja kobiet w składzie: Klaudia Płaza, Wioleta Myszor i Martyna Stach. Najlepsze okazały się Chinki. Jeszcze słabiej spisali się nasi panowie. Oskar Kasprowski, Konrad Kupczak i Maksymilian Osuch zajęli 25. miejsce wśród 28 ekip. Złoto przypadło Indiom.

Wśród par mieszanych Klaudia Płaza i Oskar Kasprowski wywalczyli 26. lokatę i udało im się wyprzedzić ledwie trzy pary. Triumfowała para koreańska. Indywidualnie biało-czerwoni również nie odegrali wiodącej roli, plasując się u dołu stawki. Wśród pań 68. była Klaudia Płaza,72. – Wioleta Myszor, 80. – Martyna Stach, 95., przedostatnie miejsce zajęła Natalia Leśniak. W rywalizacji panów, w której wzięło udział 115 łuczników, Oskar Kasprowski był 74., Maksymilian Osuch – 91., Konrad Kupczak – 106., a Arkadiusz Smoliński – 112.

Zawody w Szanghaju były pierwszymi w tegorocznym cyklu Pucharu Świata. Najlepsi zawodnicy spotkają się jeszcze w południowokoreańskim Yecheon (21-26 maja), tureckiej Antalyi (18-23 czerwca) i w finale zmagań, w meksykańskiej Tlaxcali (19-20 października).

 

Zdjęcie: pixabay.com


Udostępnij ten artykuł na swoim profilu:

Artykuły powiązane